[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Pikt rzucił jej krzywe spojrzenie; wyraznie nie
spodziewał się takiego przyjęcia.
 A ty co tu robisz, dziewko?  odpowiedział pytaniem.
 To moja ziemia  odparła i powiodła dookoła mocnym
biały ramieniem.  Ten ląd zamieszkuje mój lud, nikomu
nie podległy. Mam zatem prawo wypytywać intruzów. Co
tutaj robisz?
 Nie leży w moim zwyczaju tłumaczenie się każdej
dziewce z moich poczynań  mruknął wojownik ze
zniecierpliwieniem.
 Kim jesteś?  jej włosy wspaniale błyszczały w
znikającym blasku słońca.
 Partha Mak Othna.
 Kłamiesz!  wstała i podeszła do niego, patrząc mu
prosto w oczy.  Przybyłeś tutaj szpiegować!
 Moi ludzie nie zadzierają z Czerwonobrodymi 
odburknął.
 Któż może wiedzieć, co przeciw komu knujecie, kogo
zaatakujecie następnego?  zapytała, a jej oczy dziwnie
błysnęły.
 Powinieneś zmierzyć się ze mną  powiedziała.  Nie
odejdziesz stąd, dopóki mnie nie pokonasz.
Zawarczał z dezaprobatą i chciał już odejść, lecz
złapała go . za pas i zatrzymała z zadziwiającą siłą.
 Boisz się mnie, czarny zabijako  zadrwiła.  Czy
Piktowie są aż tak zastraszeni przez imperatora, że boją
się walczyć nawet z kobietami Czerwonych Ludzi?
 Puść mnie, dziewko  warknął  zanim stracę
cierpliwość i zrobię ci krzywdę.
 A zrób mi krzywdę, jeśli potrafisz!  odcięła się, z
nagła napierając na niego całym ciężarem, aż stracił
równowagę.
Zupełnie nie przygotowany na taki obrót sprawy
wojownik zwalił się z nóg w sposób, który nie mógł
przynieść mu chluby. Posypały się nań ciosy zadawane
przez jej białe ręce. Klnąc straszliwie, próbował
odepchnąć ją od siebie, lecz była jak drapieżna kotka i
Strona 68
Howard Robert E - Conan. Tygrysy morza.txt
prawie dopięła swego. Jednakże niezwykła siła pozwoliła
mu wreszcie odrzucić ją do siebie i stanąć na równe nogi.
Ona jednak nie tracąc animuszu, chwyciła go ponownie za
pas i spróbowała na powrót przewrócić. Tracąc ze
zdenerwowania kontrolę nad sobą, Pikt podniósł ją za
włosy i grzmotnął w twarz otwartą dłonią. Padła bez
zmysłów u jego stóp. Odwrócił się, zdegustowany, i
otrzepał pył z ubrania, potem raz jeszcze zerknął na
nieruchomy kształt dziewczyny i zastanowił się.
Przyklęknął obok, uniósł jej głowę i wlał w rozchylone
usta wodę ze swego bukłaka. Rozwarła oczy i potrząsnęła
głową. Spojrzała na niego już w pełni przytomna. Wówczas
puścił jej głowę, pozwalając by niezbyt delikatnie opadła
na kamienie. Sam wstał i przypiął z powrotem bukłak.
Przykucnęła i popatrzyła na niego.
 Pokonałeś mnie  powiedziała cicho.  Co teraz ze
mną uczynisz?
 Powinienem sprać ci tyłek płazem miecza  dociął
jej.  To niemały wstyd dla wojownika, dać się namówić do
walki z kobietą. Wstyd i dla kobiety, która próbuje bawić
się w męskie rzemiosło.
 Nie jestem zwykłą kobietą  odparła.  Kształtowały
mnie mrozy, wiatry i szare wody tęgo dzikiego kraju.
TYGRYSY MORZA
TIGERS OF THE SEA
I
 Tygrysy morza! Ludzie o sercach wilków, łupieżcy z
ognia i żelaza! Karmiciele kruków, których jedyną
przyjemnością jest mord i śmierć! Giganci, którym
śmiertelna pieśń miecza jest milsza od miłosnej pieśni
dziewczęcia!
Cień zakrył zmęczone oczy króla Gerintha.
 Nic to nowego dla mnie. Całymi latami właśnie tacy
napadali i zabijali moich ludzi, jak oszalałe z głodu
wilki.
 Wez pierwszą lepszą stronę z pism. Cezara  odparł
Conal, minstrel.  Czyż nie pisze on, jak posyłali wilka
przeciwko wilkowi? Tak podbili naszych przodków, którzy
wtedy również byli wilkami.
 A teraz podobni są raczej do owiec  z żalem w
głosie odezwał się król.  W latach pokoju, trwającego
pod panowaniem Rzymian, zapomnieli sztuki wojowania. A
gdy nie ma już Rzymu, my walcząc o życie, nie umiemy
nawet chronić naszych kobiet przed napastnikami.
Conal odstawił szklany puchar i pochylił się nad
rzezbionym stołem.
Strona 69
Howard Robert E - Conan. Tygrysy morza.txt [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl