X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Doktorowi Morellowi przypadło zadanie rozprowadzenia wśród nas fotografii baletnicy, na których
stwierdziliśmy uderzające wręcz podobieństwo do Igny.
Pod naciskiem Leya, jej uczesanie, makijaż i stroje były po prostu identyczne z make-up pani Ley;
zdawało nam się, że padliśmy ofiarą halucynacji.
Muszę jednak dodać, że młoda Estonka znacznie przewyższała panią Ley pod względem
inteligencji i zdolności.
Ley chciał uzyskać wyrozumiałość Hitlera, podkreślając podobieństwo swej młodej protegowanej
do zmarłej żony.
Miał nadzieję, że zyska w ten sposób jego zgodę na małżeństwo.
Ale ten manewr został obrócony wniwecz.
Hitler uważał, że jest to obraza pamięci zmarłej i bałwochwalstwo, które polegało na przywróceniu
życia żonie pod postacią innej kobiety.
Oznajmił mi, że w takim razie nigdy więcej nie postawi już nogi u Leya.
A w ogóle sądzę, że Hitler miał tylko jednego wielkiego przyjaciela, który wywarł na niego
znaczny wpływ -poetę Eckharta.
Można zapytać, w jaki sposób Hitler po wojnie 1914--1918 otworzył sobie drzwi do miejsc, które
normalnie musiały być zamknięte dla kaprala-agitatora, którym był podczas tej wielkiej wojny.
Wiele osób nie wie, że w 1920 roku poznał on poetę Eckharta.
Przypadek chciał, że ten ostatni uczestniczył w spotkaniu kierownictwa młodej partii NSDAP.
Hitler, jak zwykle w porywczy sposób, opisał chaotyczną sytuację, z jaką muszą się zmierzyć
Niemcy.
Zaklinał wszystkich do podjęcia wysiłku naprawy, dla którego inspiracją miałaby być nowa
doktryna narodowego socjalizmu.
Magnetyzm, jaki od niego promieniował, jego lapidarne argumenty, jego płomienny sposób
mówienia wywarły głębokie wrażenie na starym poecie-patrio-cie.
Eckhart, dosłownie oczarowany, powiedział Hitlerowi wprost, że uważa go za człowieka, o którym
będzie mówił cały świat.
Szybko też przystąpił do działań mających zjednać Hitlerowi sympatię monachijskich salonów.
Przedstawiał go przemysłowcom, wysokim funkcjonariuszom państwowym, artystom, i dawał
dowód niewyczerpanej żarliwości w zjednywaniu nacjonalistów bawarskich dla ruchu
narodowosocjalistycznego.
Eckhart walczył konsekwentnie z uprzedzeniami pewnych środowisk, które nie dawały wiary, że
były kapral, bez żadnego umocowania i bez żadnych referencji, będzie w stanie przewodzić
ruchowi, którego celem jest duchowe zjednoczenie Niemiec.
Nie cofał się przed żadnymi ofiarami, aby zmniejszyć wahania środowisk finansowych i
gospodarczych wobec "wczoraj jeszcze nieznanego", który uważa się za wyzwoliciela kraju.
Poeta stał się prawdziwym źródłem dochodów dla młodej partii.
Niestrudzony, organizował zbiórki pieniędzy, które pozwalały rozwinąć bojaźliwą propagandę z
początków ruchu w prawdziwe, zorganizowane kampanie.
Jednak pomoc materialna była niewielką rzeczą w porównaniu z bezpośrednim wpływem, jaki
Eckhart wywierał na swego wychowanka.
Hitler, który był od niego o dwadzieścia lat młodszy, uznawał go za swojego dobroczyńcę i
najlepszego przyjaciela.
Jego szeroka wiedza, błyskotliwy humor i przenikliwa inteligencja działały na Hitlera do tego
stopnia, że nawet ktoś tak podejrzliwy na tym punkcie jak on uważał się za jego ucznia.
Byli prawdziwymi przyjaciółmi.
Wpływ Eckharta był niewątpliwie decydujący dla charakteru i edukacji Hitlera.
Dzięki niemu Hitler uniknął na początku swej kariery wielu zawodów i bolesnych niespodzianek,
na jakie zwykle natrafia człowiek chodzący po omacku.
Gdy Eckhart wystawiał swą adaptację sztuki Henryka Ibsena, Hitler wielokrotnie przyjeżdżał do
Berlina.
Za każdym razem wszędzie towarzyszył poecie i w ten sposób
miał okazję wkręcić się w
środowisko wielkiej burżuazji Berlina, które były jeszcze bardziej oporne wobec jego idei, niż te w
Monachium.
Hitler, dzięki swemu przyjacielowi, nawiązał kontakt ze znanymi pisarzami, cenionymi
ekonomistami i renomowanymi artystami.
Śmierć Eckharta była dla Hitlera bardzo ciężkim ciosem.
W późniejszym jego życiu nie było mu już dane spotkać przyjaciela, z którym żyłby w takiej
harmonii myśli i uczuć.
Zawsze, gdy opowiadał mi o poecie, jego oczy stawały się wilgotne.
Po przejęciu władzy Hitler często powtarzał, że tym bardziej żałuje przedwczesnej śmierci [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • Drogi uĂ„Ä…Ă„Ëťytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.