[ Pobierz całość w formacie PDF ]
więcej. . .
Co dokładnie musisz wiedzieć? Jestem obywatelem Ligi, nie jednym
z miejscowych opryszków. Oglądałem trójwymiarową telewizję, jadałem u Mac-
Swineyów znanych na każdym świecie, czterdzieści dwa miliardy utargu. Studio-
wałem elektronikę molekularną i mam czarny pas w judo. Czy to ci wystarczy?
Być może. Ale powiedziałeś mi, że zostałeś tu wyrzucony z veniańskiego
frachtowca, a to nie może być prawdą. Zabroniono jakichkolwiek niezatwierdzo-
nych kontraktów ze Spiovente.
Mój kontrakt nie był zatwierdzony. Statek szmuglował tu broń, taką jak ta.
To wreszcie przyciągnęło jego uwagę. Sięgnął po notes.
Kapitan nazywa się. . . ? Pokręciłem głową w milczącym nie .
Dostaniesz tę informację tylko wtedy, gdy załatwisz mi wydostanie się z tej
planety. Możesz to zrobić, bo z tego, co mi powiedziałeś, jesteś tu za zgodą Li-
gi. A więc może zrobimy mały interesik. Ty załatwisz mi bilet mam mnóstwo
srebrnych dukatów, żeby za niego zapłacić, czy też będę miał, a to na jedno wy-
chodzi. Poza tym pomożesz mi troszeczkę w lokalnej sprawie. A wtedy ja podam
ci nazwisko kapitana.
Nie spodobało mu się to. Myślał intensywnie, przeżuwał haczyk, ale nie mógł
go przełknąć.
Przez ten czas, kiedy się zastanawiasz odezwałem się mógłbyś mi
powiedzieć, kim jesteś i co tu robisz?
Najpierw musisz obiecać, że nie zdradzisz naszej tożsamości krajowcom.
Nasza obecność jest znana poza tą planetą, ale tutaj możemy odnieść sukcesy
tylko wtedy, gdy cała operacja pozostanie tajemnicą.
Obiecuję, obiecuję. Nie jestem nic winien żadnemu z krajowców.
Ułożył palce w piramidkę i odchylił się do tyłu jakby zaczynając wykład. Do-
brze zgadłem, potwierdziły to jego pierwsze słowa.
Jestem profesor Lustig z Uniwersytetu Ellenbogen, gdzie pracuję na kate-
drze socjoekonomii stosowanej. Jestem kierownikiem departamentu i muszę po-
wiedzieć, że to ja założyłem ten departament, gdyż socjoekonomia stosowana jest
stosunkowo młodą dyscypliną, będącą, rzecz jasna, odgałęzieniem socjoekonomii
teoretycznej. . .
147
Mrugnąłem szybko, aby nie popaść w otępienie i zmusiłem się do słuchania.
To właśnie przez takich nauczycieli jak Lustig uciekłem ze szkoły!
. . . lata korespondencji i pracy, aby zrealizować naszą największą ambicję.
Praktyczne zastosowanie naszych teorii. . . Najtrudniej było przekonać biurokra-
tów z Ligi ze względu na nieinterwencyjną politykę Ligi. W końcu udało się ich
namówić, żeby z odpowiednimi zabezpieczeniami pozwolili nam poprowadzić
pierwszy doświadczalny program tu, na Spiovente. I jak powiedział ktoś z czar-
nym humorem, gorzej nie mogliśmy trafić.
A co dokładnie próbujecie tu zrobić? zapytałem. Wytrzeszczył oczy.
To powinno być oczywiste. Cały czas tylko o tym mówiłem.
Pan myślał o teorii, profesorze. Czy byłby pan łaskaw po ludzku wyjaśnić,
co chcecie osiągnąć?
Jeśli nalegasz, w kategoriach Laymana oczywiście, próbujemy ni mniej,
ni więcej tylko zmienić strukturę tego społeczeństwa. Zamierzamy wyprowadzić
tę planetę z Ciemnego Zredniowiecza, nawet gdyby miała kopać i wrzeszczeć. Po
Przełomie Spiovente wpadła w dość odpychającą formę feudalizmu. A raczej woj-
noizmu. Zwykle w wieku dezintegracji hierarchia feudalna jest bardzo przydatna.
Podtrzymuje ogólną strukturę państwa, podczas gdy różne jednostki administra-
cyjne troszczą się i dbają o siebie.
Nie widziałem tu zbyt wiele troski czy opieki.
Zgadza się. Dlatego też ci wojownicy będą musieli odejść.
Mogę pomóc paru wystrzelać.
My NIE posługujemy się przemocą! Jest to nie tylko obrzydliwe, ale też
zakazane przez Ligę. Naszym celem jest stworzenie rządu niezależnego od in-
stytucji Capo. Aby to zrobić, wspomagamy społeczny awans klasy specjalistów.
To spowoduje zintensyfikowanie obiegu pieniądza i koniec handlu wymiennego.
Wraz ze wzrostem funduszów rząd będzie mógł ustanowić podatki na stworzenie
działu usług społecznych. Potrzebne będzie do tego stworzenie sądownictwa. To
z kolei spowoduje rozwój komunikacji, centralizacji i rozbudzenie idei zjednocze-
niowych.
Brzmiało to niezle, chociaż nie szalałem z radości na myśl o podatkach czy
sądownictwie. Wszystko było jednak lepsze niż Capo.
To brzmi niezle w teorii powiedziałem. Lecz jak zamierza pan wpro-
wadzić to w czyn?
Poprzez oferowanie lepszych usług za niższą cenę. Dlatego też Czarni Mni-
si próbowali nas zaatakować. Mój kapelusz jest bardziej religijny niż oni. Zakon
jest po prostu przykrywką dla ich monopolu technologicznego. My przełamujemy
ten monopol, a to im się nie podoba.
Zwietnie. Pana plan jest pierwszorzędny i życzę powodzenia. Ale mam tu
jeszcze parę spraw do załatwienia, zanim się wydostanę z tego bagna. Aby pomóc
148
wam w przełamywaniu monopolu technologicznego, chciałbym nabyć trochę ga-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]