[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nieostrożny, by pokazywać się publicznie z Geraldine Daley, i tylko jednemu facetowi zdawało się, że
ujdzie mu na sucho kradzież materiałów budowlanych za milion funtów z cegielni MacSweeny'ego i
sprzedanie ich Charliemu Flynnowi. Poza tym tylko jedna kobieta w Cork mogła poprosić Eamonna
Collinsa o wielką, specjalną przysługę. Widzisz, Katie, znam Dave'a MacSweeny'ego od czasów,
kiedy chodziliśmy razem do szkoły podstawowej. Eamonn Collins nie miał żadnych wspólnych
interesów z Dave'em, poza twoimi interesami. Katie przez chwilę milczała, po czym zapytała:
- Co z tym zrobisz?
- Nic. Niby dlaczego miałbym coś robić? Skoro jeden drań postanawia ukrzyżować drugiego,
po czym ten drugi topi siÄ™ w rzece z trzecim, kogo to obchodzi?
- Mógłbyś złożyć raport Dermotowi.
- Mógłbym, oczywiście, ale nie zamierzam tego robić. Jestem lojalny Katie, lojalny przede
wszystkim wobec Gardy Siochany. Co by powiedzieć o całej sprawie, gdyby naszą pierwszą kobietę
detektywa nadinspektora w jakikolwiek sposób skompromitowano, byłoby to dla nas medialną
katastrofÄ….
- Może sama złożę raport?
- Oczywiście, mogłabyś. Ale co dobrego nam to da? Przekreślisz swoją karierę, a Garda straci
jednego z najlepszych detektywów. Powinnaś myśleć także o ojcu. Złamałabyś mu serce.
- Czasami potrafisz być bardzo zgryzliwy, Liam.
- Zgryzliwy? Ha! Jestem po prostu spostrzegawczy i racjonalny. Utrzymywanie pokoju nie
oznacza, że trzeba ludzi pogrążać. Utrzymywanie pokoju oznacza zawieranie kompromisów, robienie
tego, co jest praktyczne, i zachowywanie cierpliwości. Być może Eamonn Collins ma teraz na ciebie
haka, ale ty masz na niego o wiele więcej, prawda? I twój czas kiedyś nadejdzie. Popatrz zresztą na
jasną stronę tego wszystkiego. Charlie Flynn nie musi już dłużej ukrywać się na Florydzie. Nikt z
pozostałych przy życiu żołnierzyków Dave'a MacSweeny'ego nie będzie miał już dość odwagi, żeby
nachodzić Charliego w sprawie pieniędzy. Dermot może powiedzieć lordowi burmistrzowi, że jego
szwagier został odnaleziony bezpieczny i w dobrym stanie, a ty na całej sprawie tylko zyskasz.
- Do czego zmierzasz, Liam?
- Już ci powiedziałem. Do niczego.
- Wiesz, że odwiedziłam Caitlin.
- Tak, wiem.
- Wczoraj chciałam porozmawiać z tobą o niej.
- Być może.
Nastąpiła długa, pełna napięcia pauza.
- Caitlin uważa, że się zmieniłeś. Uważa, że to praca cię frustruje. To z powodu napięcia i
stresów w pracy nie potrafisz nad sobą panować.
- Mam na ten temat swoje zdanie, Katie. Ale rozmawiamy o moim prywatnym życiu. Nie chcę,
żebyś wtrącała się w to, co się dzieje pomiędzy mną a Caitlin.
- Skrzywdziłeś ją, Liam, uderzyłeś.
- Przynajmniej nie przybiłem jej do krzyża.
Katie milczała. Zrozumiała, w jakiej znalazła się sytuacji. Podeszła do barku, jedną ręką
odkręciła butelkę wódki i nalała sobie obficie do szklanki.
- Jakieś wiadomości o Siobhan Buckley? - zapytała.
- Prawie nic. Mniej więcej pięć po dziewiątej trzech świadków widziało białego lexusa
jadącego niezbyt poprawnie Lower Glanmire Road. To było krótko po tym, jak Siobhan Buckley
jakoby skorzystała z okazji i wsiadła do białej japońskiej limuzyny. W lexusie znajdował się męż-
czyzna i dziewczyna. Kobieta z samochodu, który jechał za nimi, odniosła wrażenie, że walczą ze
sobą. Lexus chwilami nie jechał zbyt prosto. Otarł się o jakiś znak i niemal zderzył czołowo z
samochodem jadÄ…cym z naprzeciwka.
- Czy pózniej ktoś go widział?
- Nikt.
- Rozumiem. MyÅ›lÄ™, że znów bÄ™dÄ™ musiaÅ‚a porozmawiać z Tómasem Ó Conaillem.
- Posłuchaj, Katie - powiedział Liam z wahaniem. -Niezależnie od tego, jak sprawy układają
się pomiędzy nami, chcę ci powiedzieć, że potrzebujesz trochę odpoczynku. Mogę sam porozmawiać
jutro z Ó Conaillem. MogÄ™ także koordynować poszukiwania Siobhan Buckley. PrzeżyÅ‚aÅ› wÅ‚aÅ›nie
okropny dzień, poza tym teraz powinnaś myśleć przede wszystkim o Paulu.
- Dziękuję ci za wyrozumiałość, Liam. Chciałabym, żebyś taką samą wyrozumiałość okazywał
swojej żonie.
- Katie...
- Jutro o dziewiątej będę w pracy. Chcę, żeby do tego czasu na moim biurku znalazł się raport
na temat dzisiejszego wypadku. Chcę mieć także informacje o rodzinie Dave'a MacSweeny'ego i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl