[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Oto kilka przekazów jakie usłyszałem od ludzi, którzy mieli doświadczenia z pogranicza śmierci:
Wiem teraz, że w każdym z nas znajduje się kawałeczek Boga, który jest dobrocią. Naszym
zadaniem jest szerzenie owego kawałeczka Boga.
Wiem, że nie należy martwić się śmiercią. Powinniśmy się martwić o to, jak postępujemy w
stosunku do innych ludzi.
Pojąłem, że czas taki, jakim widzimy go na zegarze, nie jest prawdziwym czasem. To co według
nas jest długim czasem, w rzeczywistości stanowi jedynie ułamek sekundy. Takie myślenie sprawiło,
że pozbyłem się materialistycznego podejścia do życia.
Nauczyłem się, że na zewnątrz znajduje się wszechświat, ale wewnątrz też istnieje wszechświat
(wskazując na serce). Wszyscy jesteśmy częścią tego samego wszechświata. Jeśli kogoś
krzywdzimy, krzywdzimy również siebie. To takie proste.
Nauczyłem się, że przedmioty w naszym życiu nie mają znaczenia, są nieważne. Ważny jest
świat duchowy. Biżuteria i luksusowe domy nie mają prawdziwej wartości. Osądzimy samych siebie
poprzez nasze dobre uczynki.
Ludzie nie wracają z tych niebiańskich przeglądów życia z lekarstwem na raka, albo rozwiązaniami
pozwalającymi ograniczyć przeludnienie naszej planety. W zamian za to powracają z przekazem
miłości i troski o bliznich. Najwyrazniej to właśnie jest wiedza, którą Istoty w duchowym królestwie
uważają za stosowną dla rasy ludzkiej. Jest to wiedza, którą przekazują nam owego dnia, gdy
osądzamy siebie.
* * *
Wszystko co robię w moim życiu, filtruję przez wiedzę, że doświadczę tego jeszcze raz w moim
przeglądzie życia. Ponieważ miałem dwa doświadczenia z pogranicza śmierci i przeglądy życia
podczas każdego z nich, czuję się całkowicie pewien, że przegląd taki nastąpi, kiedy ostatecznie
umrę. Zwiadomość tego pozwala mi pamiętać, że pewnego dnia doświadczę uczuć ludzi, z którymi się
stykam.
Dzięki zrozumieniu natury przeglądu życia wierzę, że przebaczenie innej osobie jest tym samym,
co przebaczenie sobie. Bierze się to z wiary, że wszyscy jesteśmy częścią tkaniny ludzkości. Jeśli
robisz coś z chciwości lub złości, boleśnie powróci to do ciebie w twoim przeglądzie życia. Jeśli
przebaczasz i kochasz, najprawdopodobniej to również powróci do ciebie w twoim przeglądzie, a z
całą pewnością w twoim życiu codziennym.
Aby zachować równowagę w moim duchowym rejestrze, próbuję zaczynać każdy dzień od czegoś
duchowego. Istnieje na to wiele sposobów. Ja rozmyślam o ludziach, z którymi pracuję w hospicjum.
Zazwyczaj zastanawiam się: Czy mogę dziś coś dla nich zrobić? Albo: Czy mogę się dziś czegoś od
nich nauczyć?
Wielu ludziom nie odpowiada praca w hospicjum. Widok ludzi przechodzących przez większy
horror niż cokolwiek przez co sam przeszedłem, stanowi dla mnie naukę pokory. Często kontakt ze
śmiercią sprawia, że naprawdę doceniam życie.
Jestem aż nazbyt świadomy, że każdy zachód słońca może być ostatnim jaki widzę. Rozmyślając
nad moim życiem mam lepsze pojęcie o tym, kim jestem pod względem duchowym, tutaj, na Ziemi.
12. ZMIER NIE JEST KONIECZNA
Nauka i doświadczenie wykazały, że refleksja ma siłę uzdrawiania i przekształcania, oświecania i
uczenia pokory. Co najważniejsze, przegląd życia nie musi mieć miejsca u końca naszej egzystencji,
w chwili śmierci. Można go dokonać w każdym momencie życia. Musimy tylko uczciwie przyjrzeć się
samym sobie, a następnie dokonać szczerego wysiłku, by zmienić to, co jest naszym zdaniem
konieczne.
Widziałem jak taka zmiana zachodziła we mnie samym, jak również w wielu innych ludziach, jakich
poznałem. Jednym z nich jest mężczyzna, którego będę tu nazywał Rick. Poznałem go w Los
Angeles, po warsztacie, który prowadziłem. Rick miał około 55 lat i stanowił potwierdzenie opinii, że
nie trzeba być bliskim śmierci, aby przeżyć zmieniający życie przegląd.
Dobrze zarabiałem prowadząc sklep jubilerski, którego byłem właścicielem, ale lubiłem na boku
uprawiać hazard. Tak bardzo to kochałem, że hazard zawładnął moim życiem opowiadał Rick.
Niemal co wieczór po pracy Rick odwiedzał jeden z nielegalnych salonów, gdzie grywał w karty.
Jeśli wygrywał, siedział nad kartami do samego rana.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]